Często u swoich pacjentek obserwuję problem z suchością, nawilżeniem skóry oraz drobno płatkowym złuszczaniem i staram się znaleźć genezę problemu. Na konsultacjach kosmetologiczych przeprowadzam szczegółowy wywiad, nigdy nie zapominając o stosowanej diecie, suplementacji, wynikach badań oraz pielęgnacji domowej. Częstym problemem jest nieprawidłowa podaż nienasyconych kwasów tłuszczowych w diecie. Jak się dowiecie w dalszej części artykułu ma to kolosalny wpływ na fizjologię skóry.
Swoim pacjentkom zalecam suplementację olejem z wiesiołka lub ogórecznika, a to ze względu na wysoką zawartość kluczowego składnika -kwasu gamma- linolenowego (GLA). Należy on do, NNKT czyli niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, czyli związków których nasz organizm sam nie produkuje. GLA zyskuje coraz większą popularność a to za przyczyną licznych doniesień naukowych potwierdzających niezwykłą skuteczność tego kwasu. Najbogatszym źródłem GLA jest olej z wiesiołka (8-15%), olej z ogórecznika (18-25%), olej z nasion czarnej porzeczki (12-18%), olej z nasion konopii siewnej.
W naszym organizmie GLA powstaje w niezwykle małych ilościach, za pośrednictwem enzymu alfa-6-desatuarazy z kwasu linolowego (LA), co ciekawe tego enzymu nie ma w obrębie naszej skóry. Jest szereg czynników, które zmniejszają stężenie kluczowego enzymu w naszym organizmu:
Kwas gamma-linolenowy ulega przemianie do DGLA i dalej może ulec konwersji do prostaglandyny 1 oraz 15- HETE (jego obniżony poziom obserwuje się w łuszczycy, dlatego ten olej jest świetnym elementem terapii łuszczycy. Oba te związki działają silnie przeciwzapalnie, antyproliferacyjnie oraz obniżają poziom lipidów we krwi. Może on niestety przemienić się do silnie prozapalnego kwasu arachidonowego, chybą że dieta w obfituje w inne nienasycone kwasy tłuszczowe takie jak LA, EPA i DHA.
Niedobory GLA obserwuje się, m.in. w łuszczycy, AZS, trądziku oraz wyprysku kontaktowym. W atopowym zapaleniu skóry mamy do czynienia z upośledzoną syntezą GLA, ze względu na niski poziom kluczowego enzymu. Naukowo wykazano, że suplementacja olejem z wiesiołka poprawiła funkcjonowanie bariery skórnej co wynika ze zmniejszenia TEWL, czyli transepidermalnej utraty wody. Czyli zwiększył się poziom nawilżenia naskórka i nasilenie zmian zapalnych zmalało. Suplementacja zwiększyła poziom GLA w naskórku, co bezpośrednio wpływa funkcjonowanie skóry. W łuszczycy powinno się przyjmować oleje bogate w GLA z trzech głównych powodów.
W trądziku również zalecam przyjmowanie kwasu GLA, po pierwsze po to by poprawić zaburzoną barierę ochronną skóry, a po drugie aby zmniejszyć stan zapalny. We wszelkich zaburzeniach złuszczania naskórka, w przypadku znaczącej suchości skóry zalecam przyjmowanie olejów bogatych w kwas gamma-linolenowy. Obserwuję ogromną poprawę funkcjonowania naskórka u swoich pacjentek, które wdrożyły kwas GLA do swojej diety.
Informacje odnośnie dziennej dawki są odmienne, ale i tak kluczowe moim zdaniem są zalecenia od producenta na opakowaniu produktu. W badaniach wykazano, że dziennie bezpiecznie można przyjmować nawet 2,8 grama GLA. Średnio jest to 2-6 kapsułek oleju lub 1-3 łyżki oleju, pamiętajmy aby zawsze go przyjmować wraz z posiłkiem
Sama stosuję olej z ogórecznika od 2 miesięcy i szczerze przyznam, że widzę kolosalną różnicę w wyglądzie mojej skóry, szereg zmian zapalnych w cudowny sposób zniknęło i dlatego szczerze polecam wzbogacić swoją dietę w oleje z wiesiołka, ogórecznika czy z konopii siewnej. Nasza pielęgnacja domowa jest niezwykle ważna, ale to co dostarczamy naszej skórze z pożywieniem oraz kondycja naszego zdrowia są głównymi determinantami pięknej, zadbanej skóry. Jeśli chcielibyście abym rozpisała Wam suplementację kwasem GLA i wybrała świetne jakościowe produkty to zapraszam do kontaktu przez formularz kontaktowy.